Chłodnie
Magazyny są kręgosłupem działania firm produkcyjnych, nie wspominając o przedsiębiorstwach świadczących usługi konfekcjonowania i składowania towarów, dla których atrakcyjność dla klienta oraz rentowność działalności jest oparta na funkcjonalności i elastyczności posiadanego systemu obsługi przestrzeni składowej.
Wiedza na temat rozmieszczenia towarów i ich rotowania, bieżące informacje nt. stanu zapasów, statusu zleconych operacji wydania i przyjęcia są obecnie standardem wymaganym przez użytkowników magazynów. Zwiększenie rentowności na drodze optymalizacji ilości i rozmieszczenia wyrobu gotowego w magazynie, wydajności i bezpieczeństwa pracy personelu, ograniczenia pomyłek przy kompletacji zleceń, żeby wymienić kilka podstawowych celów, wymagają wprowadzenia elektronicznego przetwarzania danych - zasadniczo: terminali przenośnych z łącznością radiową zapewniających stałą i błyskawiczną aktualizację bazy danych i czytników kodów kreskowych pozwalających na przyspieszenie rejestrowania i kontroli wydawanych towarów oraz zmniejszenie liczby błędów.
Są to prawdy powszechnie znane, tego typu systemy są szeroko stosowane na świecie i w ciągu kilku ostatnich lat stały się powoli standardem w Polsce. Jednak w pewnym specyficznym sektorze rynku z powodu ograniczeń technologicznych zaczęto je wprowadzać stosunkowo niedawno, a część wdrożeń opartych na standardowych rozwiązaniach technicznych nie przyniosła oczekiwanych rezultatów stając się źródłem kosztów i problemów z utrzymaniem systemu w ruchu.
Mowa o chłodniach i magazynach, w których temperatura może sięgać -28°C. Przenośne urządzenia o standardowym przeznaczeniu nie są w stanie znieść tak niskich temperatur i ich zastosowania kończyły się w najlepszym razie na rampach załadunkowych. Problem leżał nie tylko w niskiej temperaturze pracy, ale jej częstych zmianach podczas przemieszczania się pomiędzy rampą a magazynem. W realnych warunkach pracownik magazynu nie przebywa w temperaturze minusowej non-stop, ale porusza się, a wraz z nim terminal, z którym pracuje.
Wywoływana zmianami temperatury i wilgotności kondensacja uszkadza elektronikę, zamarzająca para wodna blokuje klawiatury i pokrywa warstwą lodu wyświetlacze urządzeń prowadząc do ich uszkodzeń przy próbach skrobania lub odłupywania przez operatorów. Z tego powodu nie sprawdzały się urządzenia, które były wprawdzie przystosowane do pracy na mrozie, ale nie były przygotowane do radzenia sobie z ciągłym wykraplaniem i zamarzaniem na ich powierzchni pary wodnej.
Prezentowane przez nas rozwiązania zaprojektowano do pracy w najcięższych możliwych warunków otoczenia. Wysoka szczelność oraz ogrzewane wyświetlacze pozwalają na dowolne przemieszczanie włączonych urządzeń pomiędzy strefami o różnej wilgotności i temperaturze. Elektronika zabezpieczona jest przed wilgocią dodatkowymi ochronnymi warstwami polimerów, wszystkie złącza zewnętrzne uszczelniono, a w przypadku urządzeń przenośnych zastosowano również specjalne akumulatory przystosowane do pracy w ujemnych temperaturach.